Będzie tu mowa o pęknięciach na tych plonach, które zostały wyhodowane właśnie w szklarni z poliwęglanu, ponieważ uprawa w osłoniętym szkłem gruncie niesie pewne ryzyko.

A zatem:

Istnieje kilka warunków uprawy zdrowych pomidorów. Wymieńmy je:

  • Dobre nasiona;
  • Mikroklimat w szklarni;
  • Przygotowanie gleby w szklarni;
  • Nawadnianie;
  • Nawozy.

CHOROBY POMIDORÓW 

CHOROBY POMIDORÓW            

Byłoby dobrze poruszyć temat  chorób tego typu roślin. Po co? Rzecz w tym, iż czynników wpływających na normalny rozwój i dojrzewanie pomidorów nie jest wcale tak wiele i z reguły naruszenie jednego i/bądź kilku z nich stanowi przyczynę pojawienia się dolegliwości. W przypadku pomidorów szklarniowych najczęściej spotyka się następujące choroby:

• Fytoftoroza pomidorów

• Pleśń na liściach

• Makrosporioza 

• Brunatna plamistość liści

• Pękanie owoców

Dokładny opis na stronie podany nie został, lecz dotyczące tego materiały zamieszczone są w linkach, na stronach internetowych.   Аteraz prześledźmy jak zachować parametry, o których była mowa na samym początku artykułu.

MIKROKLIMAT W SZKLARNI

Tak naprawdę cały artykuł można byłoby nazwać właśnie w ten sposób. Dlatego, że pojęcie to jest znacznie szersze aniżeli wilgotność i powietrze. Mikroklimat to bilans szeregu czynników, które rozpatrzymy później. Należy wspomnieć, że mikroklimat jest różny dla różnych odmian pomidorów. Jednakże na ich pękanie zasadniczy wpływ ma wilgoć.

WILGOĆ W SZKLARNI

To właśnie nadmierna wilgoć gromadzi się w łodygach i rdzeniu rośliny, która ze względu na brak odparowywania przekazuje dodatkową wodę owocom. One zaś pękają od jej nadmiaru. Wpływa na to również nieprawidłowe podlewanie, jak również brak należytego wietrzenia szklarni. Prosta rada: Przy zakupie nasion należy zwrócić uwagę na opakowanie i instrukcję do danego rodzaju. W Internecie znajduje się masa informacji odnośnie różnych rodzajów pomidorów.

Mówiąc krótko, pękanie to skutek działań samego ogrodnika, аnie chorób bakteryjnych. I tu wszystko zależy od was.   Istnieje jeszcze jeden czynnik – gleba. Odnośnie jej przygotowania zostały już zamieszczone materiały.

Warto byłoby jeszcze powiedzieć kilka słów odnośnie wilgoci: Ile by nie wietrzyć szklarni, to w glebie mimo wszystko znajduje się wilgoć , która może być katalizatorem procesów gnicia (szczególnie w szklarniach z drewnianym fundamentem). A gnicie z kolei wywołuje pleśń, która jest zapalnikiem do powstania fytoftorozy. A to jest już znacznie bardziej niebezpieczne niż zwykłe pękanie.